Data opublikowania wiadomości 02.01.2012
Gdy mBank wprowadzał opłatę za kartę, deklarował, że skonstruował ofertę w ten sposób, by 2 zł kończące erę darmowej bankowości płaciło jak najmniej klientów. Teoretycznie wystarczy więc jedynie wydać miesięcznie 100 zł kartą na zakupy, by opłaty uniknąć. Teoretycznie, bo od wielu klientów opłata - pomimo spełnienia warunku - jest pobierana.
- W mBanku od sierpnia 2011 roku pobierają ode mnie opłatę niezgodnie z regulaminem, tłumaczą to awarią systemu, którego nie mogą naprawić - napisał do nas pan Andrzej. Przesłał też pełną dokumentację reklamacji, jaką co miesiąc musi składać. Najpierw dzwoni na infolinię, później wysyła maila, a po kilku dniach dostaje odpowiedź o pozytywnie rozpatrzonej skardze i zwrocie 2 zł opłaty. W grudniu oprócz zwrotu poprosił też o dodatkową gratyfikację w wysokości 100 zł za to, że co miesiąc bank niezgodnie z regulaminem ściąga mu 2 zł. Odpowiedzi na tę reklamację jeszcze nie otrzymał.
W sytuacji podobnej do pana Andrzeja jest wielu innych klientów mBanku. Fora internetowe kipią od skarg na nieprawidłowo pobieraną opłatę.
- Mnie oddali. Niestety tylko raz mimo reklamacji. Coś chyba mBank nie panuje nad kasą... Radzę wszystkim zapisywać sobie wyciągi i zbierać paragoniki z terminali, bo kiedyś może się przydać. Jutro składam kolejną reklamację - pisze jeden z klientów na oficjalnym forum banku.
Pełna treść artykułu na wp.pl
Co proponuje Kredytolog:
Bezpłatna strona - wizytówka: twojanazwa.kredytolog.pl
Boks reklamowy na dowolnej stronie - 3 linie tekstu, ikonka, link
Publikacja artykułu w 11 kategoriach branży finansowej
Publikację artykułu należy zamówić poprzez formularz kontaktowy